okna dachwe
Na dzien dzisiejszy okna juz sa na poddaszu.. dach prawie skonczony troche pogoda nie dopisuje na prace na dachu ale juz jest dobrze bo na poczatku lutgo montaz okien :) juz nie moge sie doczkac jak bedze moj maly domk wygladac ...
Na dzien dzisiejszy okna juz sa na poddaszu.. dach prawie skonczony troche pogoda nie dopisuje na prace na dachu ale juz jest dobrze bo na poczatku lutgo montaz okien :) juz nie moge sie doczkac jak bedze moj maly domk wygladac ...
Powoli konczymy dach . Nasz may domek ma czapke troche wyglada jak grzybek jeszcze dzien, a tu troche pruszy sniezek czekalismy miesiac az zima troszke odpusci . maialam nadzieje raz w telewizji ogladalam pana K.Jackowskiego jasnowidza wypowiadal sie i bylo pytanko o pogode a on mowil tak 10 stycznia odwilz szkoda ze nie wiem co tam jeszcze powiedzial moze ktos ogladal ten program i przypomni prognoze jasnwidza bo sie srawdzila. Wieczorkiem dodam wiecej zdjec i napisze jak prace przebiegaja :) troszeczke mamy balagan ale przyjdzie i czas na wielkie sprzatanko:)
Nie obyło sie bez zmian jak np. scianka kolankowa podniesiona o jedna cegłe , małe wc z spizarka medzy kuchnia i jadalnia przeniesione do wneki w garazu gdze bedzie wyrownana sciana bo zaplanowalismy mała łazienke z kabina nastepnie wejscie do garazu bedzie od salonu coz i tak garaz nie bedzie spełniał swojej roli, wykusz wyzszy z 190 na 210 dwie dstawki po 90x210 i drzwi otwierano -uchylne 150x210 wszystko na łacznikach takie dodatkowe wyjscie na taras, dodatkowe okno w pokoju nad garazem bo bylo jedno jednak dzis dokupilam jeszcze jedno , komin wentylacyjny , a zlikwidowalam kominek bo nie podoba mi sie bede zalowac bo mozna dogrzac czy nawet ogrzac ale nie ma go.. ksztalt filarow zamienilam na walcowaty :) , wejscie jest szersze na drzwi z dostawka chyba narazie tyle jak cos jeszcze sobie przypomne to dopisze
zaczelismy fundamenty we wrzesniu na poczatku troszke popadalo bylo mokro ale ekipa zaczela kopac wiec jedziemy gruchy zamowione toszke bylo miekko kierownik budowy kazal podsypac i sie udalo .około 10 paz stanły mury z maxa po 20 pazdziernika zalany byl strop czekalismy az przeschnie i do gry mieli wchodzic ciesle...wiezba stanela 2 dni ok 20 listopada troche na chlopcow czekalismy bo im zeszla robota na innych domach a tu nagle przyszla zima i zasypało nas...:)
wybory projektu odbyły sie na wiosne 2009 coz nie łatwe to było tyle projektow a trzeba wybrac jeden. czemu ten? hm nie duzy, uklad nam sie spodobał, kosztorys nie byl przerazajacy, prosty.Zakupilismy projkt działke mamy na wsi spokuj cisza choc to z tym spokojem na wsi nie do konca :) . Oczywiscie nastepnie geodeta mapki 2 miesiace i wypelniamy wniosek do gminy o wstepne warunki zabudowy coz i zaczely sie schody do samego nieba . Postanowilam z siotra wypełnic formularz i prosto do gminy a tam bardzo dziwna pani robila nam tylko problemy bo ona wypelnia wnioski za oplata w domu po godzinach nie chciala nam zbynio pomagac np. powiedziala z nie mamy drogi bo jest nie uregolowana lecz nie dopatrzyla sie ze jest druga droga ktora moge wykorzystac oj szereg tego bylo pokonałysmy biurokacje , wniosek zlozony w lipcu 28 2009 odeslano w styczniu 2010 . Teraz adaptacja projektu na dzialce architekt i pozwolenie na budowe na poczatku zakładalam ze to gora 3 mieiace no nie znow problem z architektem poszlam do naszego miejsowego cenil sie (4000) stracilam zaliczke 200 zl ale i tak sie oplacalo znalazlam tanszego(2100) nie mial mania o sobie choc facet z stazem i tytulami ...pozwolenie uprawomocnilo w sierpniu wiec czas szybko zaczac . Cegiełki kupilam wczesniej troche drzewa na dach w klocach , dachowka juz zamowiona na skladzie czeka, murarze ,ciesli tez malam ...plan byl taki zdarzyc do zimy :)